Polacy nadal najczęściej nabywają samochody używane, których średni wiek to 15 lat. Wszystko dlatego, że po prostu nie stać nas na auta, które wyjeżdżają prosto z salonu. Ciekawostką jest jednak fakt, że na 1000 mieszkańców naszego kraju przypada więcej aut, niż na przykład w Niemczech, Hiszpanii czy we Francji.

Kupujemy coraz więcej samochodów

To fakt. Po polskich drogach porusza się coraz więcej samochodów. Nadal jednak pozostawiają one wiele do życzenia, jeśli pod uwagę weźmiemy ich stan techniczny. Okazuje się, że nawet 57% aut używanych posiada usterkę, która może zagrażać życiu kierowcy, pasażerów, ale również wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Niestety, nadal niezbyt zwracamy uwagę na aspekty bezpieczeństwa. O wiele bardziej interesują nas technologiczne nowinki i doposażenie aut.

Podstawą jest wygodna jazda

Chociaż nadal nie stać nas na samochody nowe, które produkowane są z uwzględnieniem technologicznych innowacji, to staramy się nasze auta wyposażać w elementy, które wpływają na komfortową jazdę. Coraz częściej wybieramy na przykład wycieraczki płaskie zamiast tych tradycyjnych, nabywamy nowe radia samochodowe, kupujemy nakładki na fotel kierowcy, które zwiększają wygodę podczas jazdy.

Stawiamy na wyposażenie, które dzisiaj jest już standardem. Auto z klimatyzacją, elektrycznymi szybami czy sygnalizator cofania to tylko niektóre elementy, które są dzisiaj podstawą komfortowej jazdy.

Chcemy podróżować tanio

Chociaż po polskich drogach najczęściej poruszają się samochody benzynowe, to coraz większa liczba kierowców decyduje się również na instalację gazową. Nie da się ukryć, że auto na gaz generuje o wiele niższe koszty. Co ciekawe, praktycznie każdy samochód można przerobić. Warto tylko wcześniej sprawdzić, jakie silniki do instalacji gazowej są odpowiednie, by pojazd chodził sprawnie i w pełnym bezpieczeństwie. Właściciele aut na gaz potwierdzają, że koszty paliwa spadają wtedy nawet dwukrotnie, a przy częstym podróżowaniu taka inwestycja zwraca się nawet po roku eksploatacji.

Ciekawostką jest fakt, że Polacy chcą jeździć tanio, ale nadal rzadko nabywają na przykład samochody z napędem elektrycznym. Po pierwsze zniechęca wysoka cena takich aut. Po drugie w naszym kraju nadal słabe jest przygotowanie do eksploatacji tych pojazdów – na terenie całej Polski jest za mało stacji ich ładowania.