Skok adrenaliny, chwila zapomnienia, przełamanie własnych słabości – skok ze spadochronem może zapewnić to wszystko. Do wykonania skoku nie trzeba wielkich przygotowań, ponieważ można wykonać go w tandemie. Skok tandemowy to taki, w którym pasażer skacze z doświadczonym instruktorem (tandempilotem); skaczący połączeni są specjalna uprzężą. Skoki w tandemie cieszą się ogromnym powodzeniem.
Kto może skakać?
Żeby oddać skok w tandemie nie trzeba żadnych specjalnych przygotowań, badań lekarskich czy odbywania kursu. Pasażer nie musi też mieć wykupionego ubezpieczenia OC za szkody wyrządzone osobom trzecim w wyniku skoku spadochronowego. Nie trzeba mieć ukończonych osiemnastu lat (młodsi muszą mieć pisemną zgodę opiekunów prawnych), ale trzeba mieć minimum 130 cm. Wystarczy ogólny dobry stan zdrowia i nawet niepełnosprawność nie zawsze wyklucza możliwość skoku.
Ze skoków wykluczają:
– osteoporoza i wrodzona łamliwość kości,
– choroby układu krążenia,
– choroby układu oddechowego,
– padaczka,
– niestabilność kręgosłupa. Absolutnie nie można skakać pod wpływem środków odurzających.
Przed skokiem w tandemie
Skoki w tandemie nie wymagają ukończenia kursu, ale instruktor przed skokiem przeprowadzi krótkie (około piętnastominutowe) szkolenie. Podczas szkolenia pasażer dowie się o niebezpieczeństwach podczas skoku, a także o tym, że w trakcie wykonywania skoku w tandemie nie ma możliwości udzielenia pomocy.
W tym krótkim przeszkoleniu pasażer dowiaduje się też, jakie są ostrzeżenia i odpowiedzialności ze strony producentów spadochronów. Następnie zostanie poinformowany o przebiegu samego lotu i jak wygląda lądowanie. Po przeszkoleniu pasażer i instruktor udają się po sprzęt i odzież (kombinezon, gogle, rękawiczki) i do samolotu.
Skok i lądowanie
Skacze się ze spadochronem i to niejednym. Przede wszystkim jest spadochron główny. Następnie spadochron zapasowy (używany tylko w takich właśnie skokach w parze) i automat spadochronowy.
Skoki tandemowe odbywają się na wysokości 3-4 km. Przekłada się to na około 35-45 sekund swobodnego spadania. Prędkość spadania to około 200 km/h (czyli taka sama, jak maksymalna prędkość pociągów w Polsce). Lądowanie jest tzw. miękkie. Oznacza to, że pasażer jakby siedzi instruktorowi na kolanach.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z PL Strefy