Specjalista do spraw kadr i płac – ciągła nauka

Specjalista do spraw kadr i płac – ciągła nauka

0

Dział tak zwanego „twardego HR” to inaczej dział kadrowo – płacowy. Pracujące tam osoby muszą posiadać specyficzne kompetencje, dzięki którym będą w stanie wykonywać rzetelnie swoje obowiązki. Muszą się stale douczać, a szkolenia kadrowe to dla nich wydarzenie rutynowe. W jaki sposób wygląda ich praca i dlaczego wiąże się ze stałą nauką?

„Miękki” i „twardy” HR

Tak zwany „miękki” HR to dział, który w firmie zajmuje się głównie oceną predyspozycji pracowników na różne stanowiska, ale także rozwiązywaniem konfliktów w grupach, motywowaniem pracowników, budowaniem atmosfery. To bardzo ważne zadanie, którego wypełnianie wpływa bezpośrednio na produktywność i samopoczucie w firmie.

Tymczasem do zadań specjalisty od „twardego” HR, czyli z działu kadr i płac, należy dbanie o formalną stronę przebiegu zatrudnienia pracowników. Chodzi o to, by odbywać szkolenia kadrowe i zapoznawać się stale z obowiązującym prawem, spisywać umowy i rozliczać wypłacane pracownikom pensje czy premie.

Zmiany w prawie

Każdy specjalista od „twardego HR” musi stale nadążać za zmianami w obowiązujących przepisach, ale także w wykorzystywanej technologii. Wymaga to uczestnictwa w dobrych szkoleniach kadrowych, gdzie pracownicy zapoznają się ze specyfiką nowych procedur.

Stanowisko to wymaga skrupulatności i dobrego rozeznania w tajnikach prowadzenia akt pracowników, zawierania i formułowania umów, przygotowywania rozliczeń z wypłacania wynagrodzenia dla zatrudnionych osób.

Jak zostać specjalistą do spraw kadr i płac?

Dróg finansowych może być wiele. Pierwsza grupa wiedzie przez specjalne szkoły – średnie profilowane, a także (co jest lepiej postrzegane) studia o kierunkach ekonomicznych czy zarządzanie. To najprostsza droga do tego, by zostać specjalistą tego rodzaju.

Można jednak zacząć od doświadczenia, wybrać dobre szkolenia kadrowe oraz pracować na stażach czy w niewielkich firmach z osobami, które będą potrafiły wdrożyć w zawód laika. Zawsze liczy się jednak wykształcenie co najmniej średnie, najlepiej wyższe.

Tekst powstał we współpracy z firmą WLR – szkolenia kadrowe